Temat: rak płuc - historia mojej mamy i pytanie
Rybko, przykro mi z powodu Twojej mamy. Dzięki za miłe słowa! Zrobiliśmy tomografię w Trzebnicy, bezpłatnie, czekaliśmy jeden dzień! Na drugi dzień był opis. Pojechałam z tym do lekarzy ze szpitala, w którym mama była leczona. Długo naradzali się. Myślałam, że zemdleję. Lekarz powiedział, że nie jest tak źle. Powiększyło się nieco zgrubienie opłucnej i węzły chłonne są lekko powiększone. Jest też trochę płynu, ale nie na tyle, żeby go ściągać. Poza tym nie ma nowych zmian w obrębie klatki piersiowej. Ten lekarz był przeciwny podawaniu chemii. Gdyby mama lepiej znosiła poprzednie leczenie i była bardziej odporna psychicznie, próbowałabym szukać miejsca, gdzie zechcą ją jeszcze leczyć. Pewnie wielu chorych w czasie diagnozy jest w gorszym stanie niż ona teraz....
Źródło: w5a8ww.prosalute.info/forum/viewtopic.php?t=874